Skontaktował sie ze mną Pan Łukasz - przemiły człowiek. Powiedział, że jest chrzestnym ojcem małej Zuzi i chciałby wyjątkowy tort. Dał mi zupełnie wolną rękę w tworzeniu :-) Powiedział, ze zda sie na kogoś doświadczonego (wystarczająco mnie zmotywował tymi słowami) postanowiłam dać z siebie wszystko....zresztą jak zawsze....znowu zarwana nocka....ALE efekt bardzo mnie zadowilił - a w szczególności Pana Łukasza :-D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz